Już jakiś czas temu zaczęłam robić top z elementów. Po zrobieniu 70 całych elementów zorientowałam się, że nie powinnam robić ostatniego okrążenia. Należało łączyć jeden motyw z drugim w trakcie tego ostatniego okrążenia... No więc prucie, na szczęście tylko jednego rzędu, za to we wszystkich 69 elementach. Pomęczę się jeszcze trochę z nimi i z łączeniem. Na razie więcej prucia niż szydełkowania...
Co mnie podkusiło, żeby robić bluzkę z elementów? Przecież ja ich nie znoszę!
Tyle zrobiłam przodu:
A teraz coś, czego robienie sprawiało mi dużą przyjemność, skromne różyczki dla mamy na Dzień Matki: